Artystka
Monika Boba
To nie będzie opowieść o tym jak porzuciłam korporację i wyjechałam w Bieszczady by odnaleźć sens własnego życia.
No prawie…
Po blisko 25 latach pracy w administracji publicznej, przechodząc niemalże przez wszystkie szczeble kariery zawodowej, wywróciłam swoje życie do góry nogami, odeszłam od pracy na etat i założyłam firmę rękodzielniczą – z duszą, ogromnym sercem do tego co tworzę, wyobraźnią, którą wciąż rozwijam, w spokojnym rytmie slow i poszanowaniem natury.
Parę słów o tym, co robię…
Rękodziełem zajmuję się już kilka lat, wciąż doskonaląc nabyte umiejętności.
Uwielbiam malować na drewnie, szydełkować i wyrabiać przeróżne cudeńka ceramiczne. Uwielbiam tworzyć rzeczy piękne, unikatowe i niebanalne w świecie, gdzie większość rzeczy tworzona jest w oparciu o ilość. Tu każdy ręcznie wyrabiany przedmiot zawiera w sobie kawał włożonego serca i cząstkę duszy rzemieślnika. Tu każdy egzemplarz różni się od pozostałych. I widać w nich pasję, zaangażowanie i spełnienie marzeń. I czuć miłość, radość, wolność i szczęście.